Piotr Żyto po raz trzeci został trenerem INNPRO ROW-u Rybnik. I od razu trzeba powiedzieć, że to jest szkoleniowiec dla nas szczęśliwy. W 2016 utrzymał się z drużyną w PGE Ekstralidze, a w 2019 awansował z nią do najlepszej ligi świata. Teraz mamy nadzieję na kolejny sukces.
W 2016 było tak dobrze, że drużyna ROW-u z trenerem Żyto omal nie awansowała do play-off. Teraz mierzymy w utrzymanie i oczywiście mamy nadzieję, że z nowym-starym szkoleniowcem ta sztuka nam się uda.
Piotr Żyto najpierw był zawodnikiem, wychowankiem Wybrzeża Gdańsk, gdzie startował do 1986 roku. W sezonach 1987-1990 reprezentował Kolejarza Opole. Tam też rozpoczął trenerską karierę. Uprawnienia zdobył w 1992 roku, ale samodzielną pracę w zawodzie podjął 4 lata później. W 2004 zrobił z Kolejarzem awans do pierwszej ligi.
Różnie układały się jego trenerskie losy. Po tamtym awansie z Kolejarzem stracił pracę i na dwa lata wyjechał do Anglii, gdzie pomagał Matejowi Ferjanowi i Grzegorzowi Walaskowi. Z bliska podglądał, jak działa Poole Pirates i liga angielska. Dwa razy był też w Szwecji. Raz przez pięć, a za drugim razem przez trzy lata.
Największym sukcesem trenera było złoto DMP z Falubazem Zielona Góra w 2009. Wtedy też Falubaz wygrał MP par, a Patryk Dudek został młodzieżowym mistrzem Polski. W 2010 zdobył z Falubazem srebrny medal DMP.
W 2007 był w sztabie reprezentacji Polski, gdy ta wygrywała Drużynowy Puchar Świata. Wraz z Mirosławem Kowalikiem był asystentem Marka Cieślaka.
Dużym sukcesem trenerskim Żyto był awans z Kolejarzem Rawicz do pierwszej ligi w 2012. Drużyna z budżetem na poziomie 400 tysięcy złotych zagrała na nosie faworytom.