16 stycznia 2025
Mecze z nimi na pewno rozgrzeją kibiców

11 maja pierwsze spotkanie INNPRO ROW-u z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa. Dla niektórych to wręcz derby, a ponad wszelką wątpliwość można mówić o spotkaniu sąsiadów zza miedzy. Włókniarz, choć stracił Leona Madsena, wciąż ma kim straszyć.

 

Jason Doyle oglądał finał Metalkas 2 Ekstraligi z balkonu na rybnickim stadionie, a już 11 maja stanie pod taśmą po przeciwnej stronie barykady. Australijczyk wspólnie z kolegami z Włókniarza będzie chciał pokonać nasz zespół. My z kolei liczymy na świetną jazdę Maksyma Drabika, który z Włókniarza właśnie odszedł i z pewnością ma coś do udowodnienia.

Wróćmy jednak do częstochowskiej ekipy. Doyle ma być jej liderem. Ubiegły sezon nie był dla niego udany. W Grand Prix wystartował dobrze, w lidze słabo, a wszystko skończyło się bardzo szybko z powodu kontuzji. Niemniej, wiele na to wskazuje, to Doyle powinien być liderem Włókniarza.

Mocnymi punktami mają być też Polacy: Piotr Pawlicki i Kacper Woryna. Ten pierwszy pojawił się, gdy Włókniarz stracił Leona Madsena. W jego buty nie wejdzie, ale w Częstochowie będą szczęśliwi jeśli zdobycz Piotra będzie oscylowała wokół 8-10 punktów. W przypadku Woryny będą liczyli na to, że jego forma będzie taka, jak w końcówce sezonu 2024.

Na kolejny sezon został we Włókniarzu Mads Hansen. To jedno z odkryć minionego roku. W Częstochowie mają nadzieję, że teraz zrobi kolejny krok w rozwoju.

Skład seniorski zamyka U24 Wiktor Lampart, który w Częstochowie będzie próbował się odbić po nieudanym roku z Apatorem Toruń. W odwodzie jest jeszcze Szwed Phillip Hellstroem-Baengs.

Co do juniorów, to pewnie decyzje dotyczące tego, kto wystartuje, zapadną po sparingach. Nowy trener Mariusz Staszewski obejrzy sobie zawodników i wybierze tych, który jego zdaniem rokują najlepiej. 

Jakby nie spojrzeć Włókniarz nie jest widziany w gronie ekip, które będą walczyć o medale. Natomiast ma wystarczająco wiele mocy, by przy odrobinie szczęścia wskoczyć do play-off.

powrót do listy

Partnerzy