- Trener i prezes zdecydują, czy pojadę – wypalił Paweł Trześniewski na sobotniej prezentacji drużyny INNPRO ROW-u Rybnik i to dało początek jednej z ciekawszych wymianie zdań.

Bo oczywiście prezes Krzysztof Mrozek uwagę zawodnika skwitował stwierdzeniem: - Ja tu tylko sprzątam. Jednak Trześniewski popisał się refleksem, a jego riposta („wszyscy wiemy, jak jest”) wywołała salwy śmiechu. Nasz prezes jeszcze próbował się odgryźć, zwracając żużlowcowi uwagę, że ma odwrócić czapkę daszkiem do przodu, ale junior nie dał się zbić z tropu. – Tak nałożona czapka, to mój znak rozpoznawczy. Nie zrobię tego.

Można stwierdzić, że Trześniewski zaprezentował znakomitą formę sceniczną u progu sezonu. I oby tak na torze, bo jak pokazał finał Metalkas 2 Ekstraligi punkty tego zawodnika mają ogromne znaczenie i robią różnicę. Z mocnym Trześniewskim ROW jest w stanie spełnić marzenie prezesa o szóstym miejscu.

Trześniewski mocno szykuje się do sezonu, a prezes z pewnością dołoży starań, by mu pomóc. Rok temu junior dostał w prezencie silnik od Ashleya Holloway’a. Jeśli teraz będzie potrzebne ekstra wsparcie, to też je dostanie.