Andreas Lygaer 8,29, Krystian Pieszczek 7,31, Grzegorz Zengota 7,00, Patryk Wojdyło 6,38 – to średnie meczowe nowych zawodników ROW-u Rybnik.

Jeśli zsumujemy nowe średnie, to razem wyjdzie nam 28,98. Jeśli dodamy to do średniej meczowej Siergieja Łogaczowa (10,50) i juniorów (Paweł Trześniewski 2,50, Przemysław Giera 1,33), to wyjdzie nam drużyna ze średnią meczową 43,31.

43,31 nie daje zwycięstwa, ale każdego z nowych zawodników ROW-u Rybnik stać na więcej.

Grzegorz Zengota na starcie sezonu 2021 miał kłopoty sprzętowe, a potem jeszcze przyplątała się kontuzja. Jeśli teraz nic złego się nie tanie, to spokojnie poprawi 7,00.

Krystian Pieszczek też powinien pojechać lepiej niż na 7,31, choćby z racji tego, że rybnicki tor wyjątkowo mu pasuje.

Adnreas Lyager, to zdolny zawodnik, który jest na fali wznoszącej, a Mirosław Kowalik, były zawodnik, a obecnie ekspert mówi wprost, że do Lyagera należy przyszłość.

Wreszcie Patryk Wojdyło, to jedno z odkryć U-24. W sezonie 2021 też trochę stracił przez kontuzję.

Zawodny, którzy odeszli (nie licząc Pontusa Aspgrena) mieli średnią meczową 32,34. Holta miał średnią (10,25) większą niż Zengota, który go zastąpił. Z kolei Michael Jepsen Jensen (9,77) też był lepszy od Lyagera. Jednak już Pieszczek wypada lepiej niż Kacper Gomólski (7,19), a Wojdyło lepiej od Wiktora Trofimowa (5,13). Wierzymy, że na koniec sezonu 2022 będziemy jednak mówić nie o dwóch, ale czterech zmianach na plus. Wierzymy, że nowi przebiją te 32,34 zawodników, których zastąpili.