Pod koniec sierpnia ubiegłego roku złamał kręgosłup w meczu ligowym w Ostrowie, ale już na podsumowaniu sezonu zapewniał nas, że będzie gotowy na start ligi. Choć wielu nie dowierzało, to Patrick Hansen znów to zrobił i kompletnie zaskoczył wszystkich wyjeżdżając na tor w Meissen, gdzie kręcił treningowe kółka.

Trening w Niemczech to kolejny krok, jaki zrobił nasz zawodnik, aby jak najszybciej wrócić na tor. Jeszcze przed wyjazdem Patrick Hansen zrobił małą zasłonę dymną. Pytany przez Interię o trening powiedział, że badał taką możliwość, ale z powodu niestabilnej pogody zrezygnował. Jednak już w sobotę pojawił się w Meissen i dał z siebie wszystko.

- Wracam pół roku po mojej kontuzji. Niewiele osób myślało, że to możliwe, ale stało się! Niestety mam jeszcze trochę pracy, zanim wrócę do normalnego ścigania. Cierpliwość jest teraz kluczem, ale zdecydowanie jest nadzieja na przyszłość. Nie poddam się – napisał Hansen w mediach społecznościowych, dołączając tych kilka słów do filmiku, na którym widać jego trening na torze.