31 stycznia 2015
Pytasz i wiesz - Rafał Szombierski

Czas na kolejną część cyklu "Pytasz i wiesz". Tym razem rybniccy kibice zadawali pytania Rafałowi Szombierskiemu. Poniżej prezentujemy odpowiedzi Rafała na kilka Waszych pytań. 

Jak się czujesz znowu w domu?

Rafał Szombierski: To oczywiste, że bardzo dobrze. Zawsze lepiej startować u siebie, niż gdzieś daleko dojeżdżać i tułać się po Polsce. Zresztą w sercu Rybnik był i jest na pierwszym miejscu i myślę o tym, by zostać tu jak najdłużej.

Jak będziesz przygotowany do sezonu?

- Przygotowany będę chyba dobrze, bo praktycznie jestem na każdym treningu. W sumie to tylko na pierwszym treningu mnie nie było, więc frekwencję mam dobrą. Trener daje wycisk nam wszystkim, koszulka jest zawsze mokra od potu. To powinno zaprocentować w sezonie.

Z ilu motocykli będziesz korzystał w tym sezonie?

- Na dziś wygląda na to że z około sześciu. Silniki będzie mi nadal robić Ryszard Małecki oraz Flemming Graversen. Zespół mechaników pozostaje bez zmian.

Miałeś lepsze oferty? Dlaczego wybrałeś jednak ofertę z Rybnika?

- Były jakieś inne oferty, ale ostatecznie podpisałem kontrakt w Rybniku. Ofertę rybnickiego klubu wybrałem jakoś tak z rozsądku.

Myślisz, że przelotowe tłumiki pomogą Ci w kolejnym sezonie?

- Szczerze? Myślę, że za wielkiej różnicy nie będzie. Będzie tylko więcej walki co dla kibiców jest dobrą wiadomością. Postaram się tak przygotować, by te tłumiki mnie nie zaskoczyły.

Jakie cele indywidualne stawiasz sobie na przyszły sezon?

- Najwyższe! W sumie to chciałbym pojechać w finale każdych zawodów w których wystartuje. Może wreszcie uda mi się pokazać z dobrej strony w finale Indywidualnych Mistrzostw Polski?

Dlaczego wybrałeś Rybnik, a nie Włókniarza Częstochowa?

- Prosta sprawa - Rybnik to jest jednak ta pierwsza liga. Gdyby Włókniarz był też na tym szczeblu, to może bym tam podpisał? Kto wie, ale teraz nie ma sensu gdybać...

Jak oceniasz szanse Rybnika na awans do ekstraligi?

- To zależy od wielu rzeczy m.in.  żeby nie było upadków i co za tym idzie kontuzji, żeby silniki spasowały. No i szczęście się też przydaje bo sezon jest bardzo długi, a liga wyrównana. Jak będzie jeszcze z nami Damian to będzie fajna paka i z pewnością powalczymy o Ekstraligę.

 Jak się ma Twoja ręka po kontuzji odniesionej w meczu z Lublinem ?

- Nie ma już żadnego śladu po tej kontuzji. Chciałbym tylko wyciągnąć śruby z nogi. Zrobię to jednak w przyszłym roku, bo jednak sezon 2014 się trochę przeciągał. Gdybym wiedział, że nie pojedziemy z Krakowem, zdecydowałbym się na to już w październiku.

Jakie są relacje między tobą a Damianem Balińskim?

- Moje relacje z Damianem są bardzo dobre. W 2012 roku to nie było żadne spięcie, nawet pomógł mi się wypromować wtedy. Po tym dzwonie jeszcze kilka razy razem jeździliśmy i zawsze podchodziliśmy do siebie i mówiłem do niego "Dzisiaj nie będzie powtórki?" .

 

powrót do listy

Najbliższy mecz

19 maja 2024
INNPRO ROW Rybnik

VS

CELLFAST WILKI Krosno

Partnerzy