22 marca 2015
Wypowiedzi po meczu ŻKS ROW Rybnik - Fogo Unia Leszno

Robert Chmiel (ŻKS ROW Rybnik): Dzisiejszy tor nie był dla mnie zbyt przyjemny, gdyż nie umiałem się do niego dopasować. Sporo kombinowałem, ale nie dawały rady żadne przełożenia ani zapłony. Byłem szybki tylko w pierwszym biegu, a później się zmienił trochę tor i już było po jeździe.

Damian Baliński  (ŻKS ROW Rybnik): Jestem zadowolony z dzisiejszego spotkania. Dzisiaj próbowałem dwa inne silniki. Widać, że też w miarę dobrze jadą. Jest to czas na spróbowanie różnych ustawień, więc wygląda to dobrze. Chcę przejechać wszystkie silniki jakie mam zrobione i wiadomo, że to co najlepiej się będzie spisywać, wybiorę. Póki co jestem zadowolony, bo jest w czym wybierać, gdyż to dobrze pracuje.

Adam Skórnicki (menedżer Fogo Unii Leszno): Każdy mecz chciałoby się wygrywać, ale niektóre trzeba przegrać, żeby się czegoś nauczyć. Jak na taką pogodę to nie ma co wybrzydzać jeśli chodzi o tor. Mamy to co mamy, każdy szuka możliwości jeżdżenia. Tor nie był komfortowy, ale jak na początek sezonu to zawodnicy nieźle sobie z nim poradzili. Co prawda nie udało się ustrzec upadków, ale miejmy nadzieję, że nie skończy się to przerwami w startach.

Bartosz Smektała (Fogo Unia Leszno): Szczerze mówiąc to nawet nie wiem ile zdobyłem punktów. Prawda jest taka, że nie jestem zadowolony do końca. To nie byłem dzisiaj ja na torze. Nie będę mówił, że to sprzęt zawinił. Myślę, że trochę niepewnie czułem się dzisiaj na motocyklu, a czasem była gdzieś u mnie rezerwa. Jestem już trzeci raz na torze w Rybniku i muszę przyznać, że za każdym razem był taki sam. Były jakieś małe dziury, ale nie był on źle przygotowany.

Krzysztof Mrozek (prezes ŻKS ROW Rybnik): Wielki szacunek dla kibiców, którzy oglądali to spotkanie i wytrzymali na trybunach w temperaturze dwóch stopni Celsjusza. Zawodnicy rozgrzewali się w parku maszyn gorącą herbatą, mam nadzieję że kibiców rozgrzało kilka naprawdę fajnych akcji na torze. Od razu uspokajam w sprawie Kacpra - podczas upadku wybił sobie palec, ale wygląda na to że w jego przypadku wystarczą trzy - cztery dni odpoczynku i będzie mógł wrócić na tor. Pojechaliśmy kolejny sparing i zawodnicy wypróbowali kolejne konfiguracje sprzętowe. I to jest najważniejsze.

Wypowiedzi zebrał Marcin Karwot. 

powrót do listy

Najbliższy mecz

19 maja 2024
INNPRO ROW Rybnik

VS

CELLFAST WILKI Krosno

Partnerzy